- Zaczynamy od przygotowania paznokci- po pierwsze dokładnie odsuwamy lub wycinamy skórki, a po drugie- musimy spiłować paznokcie na wybrany przez nas kształt. Postarajmy się zrobić to w miarę równo, ponieważ kolejne piłowanie odbędzie się dopiero po zdjęciu hybrydy ;)
- Przed nałożeniem bazy, musimy pozbyć się z paznokcia pyłków (najlepiej za pomocą szczoteczki) oraz odtłuścić jego płytkę. W tym celu, wacik bezpyłowy nasączamy Cleaner'em i dokładnie przemywamy paznokcie.
- Malujemy płytkę bazą, nakładając jej minimalną warstwę. UWAŻAMY, ŻEBY ANI KROPLA LAKIERU NIE DOTKNĘŁA SKÓREK! Następnie- utwardzamy bazę pod lampą.
- Czas na kolor. Pamiętaj, że lepiej nałożyć nawet 3 cienkie warstwy, niż jedną zbyt grubą. Każdą kolejną warstwę utwardzamy pod lampą. Zazwyczaj dwie cienkie warstwy lakieru zapewniają satysfakcjonujące krycie i kolor.
- Tak jak wcześniej, teraz malujemy paznokcie MINIMALNĄ ilością top coat'u. Utwardzamy pod lampą.
- O ile nie masz top coat'u typu "no wipe", musisz odtłuścić płytkę paznokcia, żeby pozbyć się lepkiej jego warstwy. Ponownie używamy do tego wacików bezpyłkowych.
- Nie zapomnij o nałożeniu na skórki wokół paznokci oliwki. Światło z lampy bardzo je wysusza i osłabia. Dobrze, gdybyś powtarzała tę czynność raz na jakiś czas.
I gotowe :) Kochani, to jest naprawdę banalnie proste. Jednak mój tutorial miał być inny niż wszystkie. W związku z tym, podzielę się z Wami bardzo ważnymi wskazówkami, które należy wdrożyć w to wszystko, co napisane jest u góry. Zapisywałam je przez cały ten czas, odkąd stosuję hybrydy. Pewnie gdybym dowiedziała się o nich wcześniej, idealny mani udałby mi się wcześniej niż dopiero za TRZECIM razem ;)
- Bardzo dokładnie usuń skórki.
- Za każdym razem, kiedy używasz cleanera (zwłaszcza podczas odtłuszczania płytki przed nałożeniem bazy), przed wykonaniem kolejnego kroku, poczekaj chwilę, aż ten odparuje. Nakładanie lakieru na mokry cleaner może zmniejszyć jego przyczepność.
- Za każdym razem, kiedy malujesz paznokcie, na pędzelku powinna znaleźć się MINIMALNA ilość lakieru. Pamiętaj, że hybrydy różnią się konsystencją od zwykłych lakierów. Są bardzo gęste. Przy wyciąganiu pędzelka z buteleczki, przetrzyj go o nią kilkakrotnie.
- Nakładając lakier nie zaczynaj od nasady. Rozpocznij malowanie gdzieś za połową płytki i delikatnie przesuwaj lakier ku nasadzie paznokcia. Pozwoli Ci to uniknąć zalania lakierem skórek.
- Pamiętaj, że lepiej zostawić minimalnie niepomalowany odrost, niż zalać skórki.
- W przypadku, kiedy jednak wyjedziesz poza nasadę paznokcia, ostry patyczek lub wykałaczkę nasącz cleanerem lub zmywaczem i pozbądź się zbędnego lakieru, zanim jeszcze go utwardzisz.
- Lakiery hybrydowe mają to do siebie, że nie zastygną dopóty, dopóki ich nie utwardzisz pod lampą. Zatem- jeśli źle nałożysz lakier albo nie uda Ci się jakieś zdobienie, lub kiedy w trakcie malowania jednak zmienisz zdanie i postanowisz pomalować paznokcie innym kolorem- nic prostszego! Nasącz wacik bezpyłowy cleanerem i przemyj paznokieć. Pozwoli Ci to pozbyć się niechcianej warstwy, nie naruszając przy tym tego, co zdążył się już utwardzi :) Jednak pamiętaj, żeby przed ponownym malowaniem odczekać chwilę, aż cleaner odparuje.
- Bardzo mocno napigmentowane kolory wymagają dłuższego czasu utwardzania (w przypadku lakierów Semilac dotyczy do m.in. kolorów białego i czarnego).
- Jeśli jesteście początkujące, wg mnie lepiej na początek wybrać lakier o mocnym odcieniu. Wybierając jasne, transparentne odcienie nude, nie mając doświadczenia w malowaniu paznokci hybrydami, możemy nie zapanować nad tym, czy przypadkiem lakier w minimalnej ilości nie trafi na skórki.
- Malując ostatnią warstwę koloru oraz nakładając top, przejedź pędzelkiem z minimalną ilością lakieru po wolnym brzegu paznokci. Dzięki temu, paznokieć nie będzie się zahaczał i nie ma opcji, żeby się złamał.
- Zdecydowanie dokładniej pomalujesz paznokcie, jeśli zabierzesz się do tego przy dziennym świetle. Jednak sztuczne oświetlenie i ciemności za oknem są przyczyną niedopatrzeń.
- Jeśli malujesz swoje paznokcie samodzielnie, rób to nie według warstwy, a według ręki. Co to oznacza? Najpierw od początku do końca zajmij się jedną ręką, a dopiero wtedy weź się za drugą- powiedzmy, że zaczynam od malowania prawej ręki. Odtłuszczam paznokcie, czekam, aż cleaner odparuje, nakładam bazę, kolor i top, kolejne warstwy utwardzam, po czym przemywam płytkę cleanerem. Po co tak? Po pierwsze, odtłuszczone paznokcie nie powinny mieć kontaktu z zewnętrznymi czynnikami, a kolejne warstwy lakierów są lepkie. Kiedy przypadkiem odkręcając lakier dotkniesz czymś paznokcia- musisz go przemyć i znowu czekać. Zadzwoni telefon- dotkniesz włosów- znowu to samo. A tak, masz cały czas jedną rękę "wolną". Zacznij od jednej ręki, później druga, a na koniec- kciuki.
Koniecznie dajcie znać, czy Wy używacie lakierów hybrydowych i jakie są Wasze patenty na to, żeby ten mani trzymał się jak najdłużej!
Oczywiście odsyłam Was do moich pozostałych postów w tym temacie, czyli:
Do zobaczenia już niedługo w kolejnym poście!
M.
Z tym światłem dziennym to jednak trzeba uważać, żeby szczególnie jasne kolory i przezroczyste topy nie zastygły od promieni UV ze światła naturalnego. Lepiej rolety na okna i do oświetlania porządna lampka np. kreślarska. Koszt to ok. 100zł za dobrą lampkę, oczy się nie męczą i wszystko idealnie widać - niedopatrzenia odejdą w niepamięć :)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację, najlepsze jest kontrolowane światło, jednak chyba nie każdy chce wydawac kolejne dodatkowe pieniądze na to, żeby raz na 2 tygodnie pomalowaćsobie paznokcie. Sądzę, że też nie ma obaw, że lakier zastygnie pod wpływem promieni słonecznych- wtedy zamiast kupować lampę siedziałybyśmy z paznokciami na słońcu. Ja jednak tak jak napisałam- zdecydowanie wolę robić mani przy dziennym, naturalnym świetle ( i nie chodzi tu o to, czy pod oknem, czy nie), po prostu jest ono mocniejsze i jaśniejsze od sztucznego światła żarówek.
UsuńŚwietne rady. Na pewno wykorzystam! :)
OdpowiedzUsuńWidzę na zdjęciu, ale chyba zapomniałaś napisać zeby zabezpieczyć miejsce pracy jakimś ręcznikiem nawet papierowym, zeby nie ubrudzić stołu czy obrusu :) a jakie to kolory?
OdpowiedzUsuńDokładnie, sama też spisałam jeden obrus na straty podczas malowania paznokci :( Nie wiem dokładnie, o który kolor pytasz, ale od góry- czerwony z drobinkami to 126 My Love, jasnoróżowy- 032 Biscuit, a serduszka, ten sam co wcześniej. Bordowy lakier to 028 Classic Wine :)
UsuńPrzydatny wpis, takie małe vademecum jak wykonywać właściwie hybrydę :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://www.sweet-and-sour-tour.pl/
Super :) Sama zakupiłam niedawno zestaw do robienia paznokci hybrydowych :) Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńja z hybrydami dopiero zaczynam i kupiłam najpierw taki lakier 3w1 em-nail.pl/pl/lakiery-hybrydowe-3w1-easy/937-3w1-easy-lakier-hybrydowy-nr-2-margaret.html Nie muszę się bawić w bazy ani te topy na wierzch, fajne krycie z takich pierwszych wrażeń i delikatny ładny odcień różu, w sam raz na stylizacje wiosenne do sukienek które tak uwielbiam :D próbowałyście może takich 3w1 też?? u mnie się sprawdziły bo proste do nałożenia są, może się skuszę na jakiś zestaw do hybryd w końcu :)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńGdybyś szukała frezarki do domowego użytku to polecam ten artykuł https://magazyn.ceneo.pl/artykuly/Wybieramy-frezarke-do-paznokci-profesjonalny-manicure-w-domu Znajdziesz tam mnóstwo porad i ciekawych ofert. Sama ostatnio myślę o nowej frezarce bo moja jest do niczego.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa praktycznie od dawna używam już lakierów hybrydowych i jak na ten moment nie mają one sobie równych. Muszę przyznać, że doskonale sprawdzają się lakiery z firmy https://eveline.pl/paznokcie/manicure/lakiery-hybrydowe które ja stosuję praktycznie od początku jak się pojawiły.
OdpowiedzUsuń