Hej! Prawie każdą z nas, zwłaszcza te, które chodzą jeszcze do szkoły, czy studiują, przy kompletowaniu kosmetyczki, ogranicza jakiś budżet. Jeśli chcemy kupić droższy kosmetyk, przez jakiś czas odkładamy na niego pieniądze. Bywa jednak tak, że potrzebujemy coś natychmiast. A kto powiedział, że tanie znaczy złe? Dzisiaj przedstawiam Wam pierwszą część moich ulubionych kosmetyków, które kosztują około 10zł!
WIBO- EYELINER (8,19zł)
Mój w pięknym, niebieskim odcieniu Electric Blue, jest naprawdę genialny. Nie zastyga natychmiast, więc możemy poprawiać kreskę dopóki nie wyjdzie idealna. Kolor jest śliczny. Niebieski przypasuje ciemnookim dziewczynom, jak i podkreśli zieloną tęczówkę.
LOVELY- MATOWA POMADKA W PŁYNIE EXTRA LASTING (9,99zł)
Historia tej pomadki w mojej kosmetyczce jest krótka i pełna niedomówień. Promocja -49%, wzięłam ją, ponieważ myślałam, że to błyszczyk. Okazało się, że za 5zł kupiłam najlepszą, najtrwalszą matową pomadkę w najpiękniejszym kolorze, jaki tylko istnieje. Nie zastanawiajcie się nawet , tylko biegnijcie do rossmana po ten kosmetyk , polecam brudnoróżowy numer 01.
od góry: cienie My Secret (505,501), pomadka Lovely Extra Lasting (01), eyeliner Wibo- electric blue |
CATRICE-KOREKTOR (CAMOUFLAGE) (12,99)
Czy
naprawdę muszę przedstawiać komuś ten kosmetyk? Najlepszy korektor na
niedoskonałości jaki miałam (porównanie wkrótce!). Minus to opakowanie,
które mi pękło. Z resztą- tego typu opakowania u mnie nigdy się nie
sprawdzają. Gama kolorystyczna również jest ograniczona, ale przy bardzo
bladej cerze, wybierzcie najjaśniejszy odcień i po przypudrowaniu
idealnie wtopi się w skórę. Zakryje najgorsze pryszcze.
GOLDEN ROSE-MATOWE POMADKI W KREDCE (11,90)
O tym produkcie spodziewajcie się osobnego postu. Mam 5 kolorów i chciałabym dokładnie Wam je pokazać. Pomadki są matowe, a jednocześnie na tyle jedwabiste, miękkie, że nie wysuszają ust. Gama kolorystyczna jest ogromna- każdy znajdzie coś dla siebie :)
MY SECRET- MATOWE CIENIE DO POWIEK (6,99zł)
Rozsławiony
dzięki YouTube'owi numer 505 (ten beżowy) może być idealnym cieniem
dziennym, do wyrównania kolorytu powieki lub może posłużyć jako baza pod
kolejne rozcierane cienie. Prawdą jest, że mocno pylą się przy
nabieraniu ich na pędzelek. Jednak na oku nic się z nimi nie dzieje. Są
super miękkie, jedwabiste, łatwo się rozcierają i naprawdę nie odbiegają
jakością od wiele droższych kosmetyków tego typu.
My Secret 505 i 501 |
Jakie są wasze ulubione tanie kosmetyki? Miałyście kiedyś któryś z tych, o których pisałam? Koniecznie podzielcie się ze mną Waszą opinią i zostawcie link do swojego bloga- odwiedzę go oczywiście, skomentuję, a te najciekawsze zaobserwuję :)
Zapraszam do zostania ze mną dłużej- po lewej stronie panelu możecie dołączyć do obserwatorów bloga!
Pozdrawiam Was serdecznie!
M.
super rzeczy :)
OdpowiedzUsuńte matowe pomadki z GD są świetne, sama mam na razie jedną, ale na pewno kupię sobie kolejne. ;) a korektor z Catrice jest szalenie ciężki do kupienia, ja na niego poluję już od dłuższego czasu i ciągle bezskutecznie. ;<
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
ja kupiłam około rok temu bez żadnych problemów. Teraz faktycznie ciężko dostać go stacjonarnie. Spróbuj poszukać go w drogeriach internetowych- cocolita, mintishop, ezebra, itd. Tam regularnie są dostawy i na pewno znajdziesz swój odcień. Również pozdrawiam :)
UsuńBardzo przydatny post, sama znalazła juz kilka dobrych kosmetyków za niską cenę, ale akurat żaden z tych nie znajduje się w mojej kosmetyczne, myślę jednak, że kupię któryś z nich:) xxlacigale.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbędę polowała w Rossmannie na tę pomadkę z Wibo :)
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuje te cienie z my secret. Jutro ma być w naturze -40% na kosmetyki do makijażu chyba oczu z tej firmy. A pomadki w kredce z golden rose tez mam i sobie chwale. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za info :) Będąc przy szafie My Secret zwróć również uwagę na Cienie "double effect"- piękne, błyszczące, niesamowite kolory, utrzymują się równie rewelacyjnie jak ich matowi bracia. Cena standardowa to 13,99 za 1 cień, tak zapłacisz niewiele ponad 8 zł :)
UsuńKonturówki tak bardzo kuszą, ah :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki :)
Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam do mnie majkavv.blogspot.com :)
*pomadki, przepraszam ;)
Usuńdaj mi koniecznie znać czy można mieszać ten liner z innym, np czarnym, bo mam inny w tym kolorze i jest, źle. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie rozumiem dokładnie o jaki rodzaj mieszania chodzi? Jeśli o ombree, to spokojnie. Najpierw nałóż część czarną, później skorzystaj z tego linera. Jest na tyle płynny, że "odsączając" pędzelek jestes w stanie uzyskać prawie transparentny kolor, którym uzyskasz przejście i rozmycie granic między kolorami. Jeśli natomiast chcesz zmieszać ten liner z innym, który Ci się nie sprawdza, to raczej odradzam. Nie jest to nie wiadomo jakiej klasy produkt i raczej nie ma aż tak wybitnych wlaściwości. Do tego typu zabiegów jedyne co mogę polecić to Duraline z Inglota. Pozdrawiam :)
UsuńSuper post
OdpowiedzUsuńKorektor z Catrice się u mnie nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńObs i pozdrawiam :):*
te korektory mają dość krótki okres ważności- teoretycznie, otwarty korektor powinnyśmy używać przez 6 miesięcy. Jednak zawsze jest jakaś granica błędu, o której producent nie wspomina. Natomiast faktycznie po jakiś 8 miesiącach korektor zmienia konsystencję i chociaż zostaje go sporo w słoiczku- czas na nowy. Jeśli chodzi o inne aspekty "nie sprawdzania się"- najlepiej nakładać go specjalnym okrągłym pędzelkiem i delikatnie rozetrzec brzegi- wtedy ma super krycie i jest niewidoczny. Pozdrawiam :)
UsuńWow! świetne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Buy my clothes!Sale!
Uwielbiam kosmetyki golden rose *O*
OdpowiedzUsuńhttp://ruudegirls.blogspot.com/ zapraszam :)
Jeśli chodzi o kosmetyki Golden Rose, to bardzo mnie ostatnio urzekły :) Napisałam cały post z testem 8 kolorów matowych pomadek w płynie. Jeśli jesteś zainteresowana, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://blogwspodnicy.blogspot.com/2016/04/matowa-pomadka-w-pynie-golden-rose-test.html
Nie maluję się jeszcze osobiście :) Ale widać że te kosmetyki są naprawdę godne polecenia! :)
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujący blog!
Pozdrawiam!
www.livandgadula.blogspot.com