piątek, 15 kwietnia 2016

Promocje w drogeriach- co kupić?!

Na ten moment czekamy wszystkie. Dwa razy w roku, w Rossmanie organizowane są mega promocje, bo aż -49% na całą kolorówkę. Jest to czas, kiedy bezmyślnie upychamy multum przeróżnych produktów do koszyka, a zamiast zaoszczędzić- kupujemy kilka(naście) zupełnie niepotrzebnych rzeczy, których później i tak nie zużyjemy. Dzisiaj mam dla Was kilka propozycji, na co warto zwrócić uwagę podczas tych promocji. Produkty podzieliłam na kategorie. Jeśli chodzi o dokładne terminy promocji (jak wiemy, w Rossmanie odbywa się to w 3 etapach), niestety nie posiadam konkretnych informacji. Natomiast gdybyście chciały uniknąć Rossmanowych tłumów i zrobić zakupy wcześniej- w Superpharm od dziś (tj. czwartek 14 kwietnia) do wtorku (19 kwietnia) dla posiadaczek karty lifestyle również przewidziany jest rabat i to aż -50% na makijaż!

TWARZ

PODKŁADY, PUDRY, KOREKTORY:

Słowem wstępu- nie polecę Wam żadnych korektorów dostępnych w szafach Rossman, czy Superpharm, z tego względu, że dla mnie korektor ma mocno kryć. Z moimi cieniami pod oczami, korektory dostępne w drogeriach tylko pogarszają sytuację. Jedyne, co mogę Wam polecić, to Catrice- Liquid Camouflage pod oczy oraz wersję w słoiczku na niedoskonałości, jednak tych produktów szukajcie raczej w Naturze, czy Hebe. 

DR IRENA ERIS-  PROVOKE MATT
Podkład (prawie) idealny dla posiadaczek przetłuszczającej się cery. W promocji dostaniemy go za niewiele ponad 40zł. Jednak jego bardzo poważna wada to bardzo wąska gama kolorystyczna- dostępne są tylko 3 kolory, z których najjaśniejszy na pewno nie nada się dla bladych osób.Lepiej pójdźcie kilka dni wcześniej do drogerii i przetestujcie, czy któryś z kolorów Wam pasuje.
BOURJOIS-  HEALTHY MIX
Nawilżający podkład, który również ładnie kryje. Jest lekki, niewyczuwalny na twarzy oraz ma żółte tony, które świetnie sprawdzą się dla naszego typu urody. Jeśli jesteście posiadaczkami tłustej cery (tak jak ja), spokojnie możecie kupić ten podkład, jednak pamiętajcie, żeby go przypudrować.Inaczej będzie się mocno świecił, a Wasza twarz będzie lepka.
RIMMEL- LASTING FINISH 25 HOURS
Jest dość lekki, wtapia się w skórę, a krycie można budować. Ładnie matuje na dość długi czas, a co ważne- gama kolorystyczna jest bardzo szeroka, więc każdy znajdzie odpowiedni odcień dla siebie.
RIMMEL- LASTING FINISH 25 HOURS
Według mnie ten puder jest dużo tańszym zamiennikiem Studio Fix z MAC. Ten puder nadaje buzi lekki kolor (tak właściwie, jest to podkład w pudrze), dzięki czemu, kiedy bardzo nam się spieszy lub jeśli mamy ładną cerę- nie musimy nakładać pod niego podkładu. Ładnie matuje. Naprawdę polecam.
RIMMEL- STAY MAT
Bardzo przyjemny, dość niedrogi puder. Sprawdzi się u dziewczyn z każdym typem cery- nie jest to aż tak matujący produkt, żeby dodatkowo wysuszał skórę. Ja mam jeszcze zapas z poprzedniej promocji :)

RÓŻE/ BRONZERY/ ROZŚWIETLACZE

Szczerze powiedziawszy, jeśli chodzi o róże i bronzery, raczej żaden produkt dostępny w drogerii nie jest nie wiadomo jak wspaniały. Ja polecę Wam raczej tanie produkty (cena regularna to -10zł), które są przyjemne, jednak cena faktycznie jest adekwatna co do utrzymywania się ich na twarzy. Jeśli chodzi jednak o rozświetlacze- naprawdę nie warto przepłacać, jeśli za tak małe pieniądze macie produkt o wysokopółkowym wykończeniu.
LOVELY- OHOH BLUSHER
 Różowy róż ze złotymi drobinkami, bardzo mocno napigmentowany, idealny dla osób, które na codzień nie lubią używać rozświetlacza.Gdyby jeszcze utrzymywał się kilka godzin dłużej... Ale z drugiej strony- za 5zł naprawdę warto go kupić
WIBO- DIAMOND ILUMINATOR, LOVELY-  SILVER/ GOLD HIGHLIGHTER
Nie ma co rozpisywać się o tych produktach osobno, ponieważ wszystkie są wspaniałe, o ile lubicie blask i widoczne drobinki na twarzy. Mam wrażenie, że w przypadku rozświetlacza Wibo ten efekt jest jeszcze bardziej świetlisty. Jednak naprawdę warto skusić się na każdy z tych produktów.

OCZY

EYELINERY/ KREDKI:

 LOVELY- KREDKI DO OCZU 
Sama jestem posiadaczką cielistej kredki (nude eye pencil), która jest fajna na linię wodną oraz do rozświetlenia kącika. Co prawda po jakimś czasie znika, zwłaszcza z linii wodnej, ale za taką cenę i tak uważam, że warto. Mam również czarną automatyczną kredkę (professional eye pencil), którą zagęszczam linię rzęs i... trzyma się cały dzień, nie odbija się na powiece. Chyba najlepsza, niskopółkowa kredka :)
MISS SPORTY- STUDIO LASH EYELINER
Po raz pierwszy kupiłam ten produkt jeszcze w liceum, około 4 lata temu, żeby sprawdzić, czy uda mi się namalować kreskę. Od tej pory zużyłam już 3 opakowania i nadal wracam do tego eyelinera. Zastyga, jest długotrwały, nie ściera się. Ma bardzo intensywny, czarny kolor. Kosztuje grosze.
WIBO- ELECTRIC EYE EYELINER
O tym produkcie pisałam w moich tanich ulubieńcach >>klik<<. Sama testowałam tylko niebieski kolor, jednak podejrzewam, że każdy inny sprawdzi się równie dobrze. Ten eyeliner nie jest jednak aż tak zastygający, jak ten poprzedni.

CIENIE DO POWIEK:

 MAYBELLINE COLOR TATTOO
Jedyne drogeryjne cienie, które TRZEBA mieć w kosmetyczce. Po pierwsze- służą nam za bazę. Po drugie- możemy nosić je solo na całej powiece. Po trzecie- jest to genialne wyjście dla osób, które lubią nosić makijaż, ale nie mają zbyt wiele czasu, żeby się umalować. Te cienie są naprawdę świetne jakościowo i sprawdzą się raczej u każdego. Ja polecam Wam głównie kolory "On and on bronze"- idealny na całą powiekę, nie tylko w lecie, "Creme de Rose"- czyli odcień, który wyrówna koloryt powieki i świetnie sprawdzi się jako baza. Lubię też "Permanent Taupe" oraz "Creme de nude", jednak te dwa kolory mam wrażenie jakby szybciej wysychały w słoiczku i pomimo 24 miesięcznej ważności, po pół roku do niczego się nie nadają.

TUSZE DO RZĘS

 LOREAL- VOLUME MILLION LASHES 
Chyba najlepsze tusze, jakie istnieją. Nie ważne, czy skusicie się na wersję klasyczną, czy So Couture, i tak będziecie zadowolone. Rzęsy są kilkakrotnie wydłużone, rozdzielone, jak po odżywce.
MAYBELLINE- LASH SENSATIONAL
Ten tusz albo się kocha, albo nienawidzi. Jednak nie zrażajcie się do niego zbyt szybko- początkowo ma bardzo wodnistą konsystencję, przez co zwykle nakłada się go za dużo. Jednak po około miesiącu, kiedy ta formuła delikatnie zgęstnieje efekt jest rewelacyjny i spokojnie możemy używać go przez kolejne 3-4 miesiące.
LOVELY- CURLING PUMP UP MASCARA
Super sprawa dla tych z Was, które nie chcą wydawać fortuny na kosmetyki, a nadal liczy się efekt. W tym przypadku, uzyskujemy podobny rezultat, jak przy tuszach z Loreal, jednak ten tusz kosztuje 6 razy mniej. Ma oczywiście swoje wady- po około 1,5 miesiąca zastyga i trzeba go wymienić. Myślę jednak, że warto mieć taki awaryjny produkt, zwłaszcza, że dostępny będzie za 5zł.
EVELINE  ADVANCE VOLUMIERE
Odżywka- baza pod tusz do rzęs. Nie warto katować oka odżywkami, które są średnio bezpieczne i drogie, kiedy wystarczy nałożyć na rzęsy warstwę tego produktu, po czym wytuszować je jak zwykle. Jeśli tylko znajdziecie- łapcie, kupujcie!

USTA

 BOURJOIS- ROUGE EDITION VELVET
Genialne, drogeryjne matowe pomadki. Polecam Wam genialny numer 010- Don't pink of it. Ale szczerze mówiąc, jeśli mamy zapłacić połowę ceny, czyli około 25-30zł za tę pomadkę, to lepiej wybrać się do stoiska Golden Rose i wybrać równie genialne matowe pomadki za około 10zł.
LOVELY- EXTRA LASTING
Najlepsza, najtańsza matowa pomadka, która również trafiła do taniego zestawienia >>klik<<. Polujcie zwłaszcza na kolor 01- piękny, brudny róż. Chociaż sama nie widziałam go żadnym w Rossmanie od kilku miesięcy :(
POMADKI RIMMEL
Nie wymieniam tu konkretnej serii, ponieważ każda z nich ma podobną, nawilżającą formułę, która jest naprawdę bardzo przyjemna. Te szminki występują w wielu odcieniach, mają różne wykończenia. Kolory, które ja uwielbiam, to nr 20 "Rosetto" z serii Kate, czyli  mocny, wręcz fuksjowy głęboki odcień różu, "Nothing hill nude" z serii z niebieskimi zatyczkami- tutaj mamy do czynienia z delikatnie brązowym nude'm. Jeśli chodzi o klasyczną linię pomadek Rimmel, polecam oczywiście 70- "Airy Fairy", czyli coś, co sprawdzi się u każdego, na codzień, bez względu na typ urody oraz mój ubiegłoroczny hit- 214 "Firecracker"- delikatny koral, świetny do letnich stylizacji.
LOVELY- KREDKA DO UST PERFECT LINE
Ja nakładam te konturówki na całe usta. Kolor 1 jest prześliczny, a konsystencja to dosłownie masełko. Rozprowadza się bez problemu, utrzymuje się bardzo długo. Łapcie, póki jest :)

PAZNOKCIE


ODŻYWKA EVELINE 8 W 1, ODŻYWKA EVELINE DIAMOND HARD, RIMMEL SERIA RITA ORA, MISS SPORTY, EVELINE- COLOR EDITION
Nie chcę rozpisywać się nie wiadomo jak bardzo na temat lakierów do paznokci. Moje ulubione lakiery drogeryjne to oczywiście wszystkie z Miss Sporty, Rimmela, czy Eveline. Uważam, że naprawdę nie warto przepłacać, kiedy jakość tych produktów jest naprawdę świetna. Jeśli jednak chodzi o polecane przeze mnie odżywki- pamiętajcie, że zawierają one szkodliwy dla paznokci formaldehyd, który może zniszczyć i uszkodzić paznokcie.

 Szczerze powiedziawszy, chyba sama nie zdawałam sobie sprawy, jak dużo tego mam u siebie... Ale z drugiej strony- produkty, które Wam polecam są naprawdę godne uwagi, sprawdzą się raczej u każdego i zauważcie, że większość z nich nawet bez promocji kosztuje niewiele. Jeśli jesteście ciekawe, jakie są moje zakupowe plany... oto i one:
Mało? Mało. Ale nie potrzebuję więcej. I tak wiem, że zawsze jednak coś spoza listy jakimś dziwnym trafem ląduje w moim koszyku. W każdym razie- na pewno, po zakończeniu promocji, podzielę się z Wami nowościami w mojej kosmetyczce. Kochani, rzestrzegam Was przed wrzucaniem byle czego do koszyka i bezsensownym wydawaniem pieniędzy. Pamiętajcie, że za pół roku będzie kolejne -50%, a te wszystkie kosmetyki możecie dostać taniej przez cały rok w drogeriach internetowych. 

A na jakie produkty Wy chcecie się skusić? Może polecicie mi coś, co sprawdza się u Was od lat? Pamiętajcie, żeby zostawić w komentarzu link do swojego bloga, który również chętnie odwiedzę oraz skomentuję! Zachęcam Was również do obserwowania mojego bloga, taka możliwość widnieje w lewym, górnym rogu.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was na śmierć, gdyż ten post okazał się być naprawdę bardzo długi. Sądzę jednak, że każda z Was znajdzie coś dla siebie!
Pozdrawiam serdecznie i piszcie, na co "polujecie"!
M.

13 komentarzy:

  1. Ja zdecydowanie też polecam puder Stay Matte,jest świetny ;) Polecam też podkład z Revlon ;)
    http://marysiaofficialblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Super przydatny post ;)
    Pełno cudeniek tu masz ja uwielbiam golden rose pomadki ;)
    Powodzenia w blokowaniu
    Lorendezain.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamierzam nikogo i niczego blokować, ale dziękuję :D

      Usuń
  3. Trzeba ściągnąć tu mamę i siostrę :D http://meskiestrefy.blogspot.com/2016/04/wywiad-z-tyberiuszem-tyberianem.html

    OdpowiedzUsuń
  4. RIMMEL- LASTING FINISH 25 HOURS polecam ten podkład w 100%. Mam suchą skórę twarzy a dzięki niemu mogłam nie martwić się tym i kompletować swój makijarz. to idelana baza pod sypki puder. Już nie mogę się doczekać promocji -49% w rossmanie.
    Odżywka Wveline 8w1 jakoś nie zadowoliła mnie w takim stopniu abym pokusiła sie o koljeny jej zakup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam tej odżywki od 7-8 lat i naprawdę jestem zadowolona, chociaż teraz, kiedy noszę hybrydy zdecydowanie rzadziej po nią sięgam.

      Usuń
  5. Ja niby dużej kolekcji nie mam, ale gdybym posta zaczęła składać... to wyszedłby dość długi ;D W sumie nawet nie wiem, czy Rossmana odwiedzę teraz.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Te Rossmanowskie promocje są ZAWSZE, gdy nie ma mnie w Polsce :C
    Już któryś raz :C No nic, mam nadzieje, że na następny raz uda mi się trafić :D
    Super rzeczy kupiłaś!
    http://clauditta-blog.blogspot.dk/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam jakiegoś bzika na punkcie pomadek.. dziś ledwo odłożyłam z powrotem na półkę zdając sobie sprawę, że przecież mam ich tyle... jednak na promocjach i tak wpadnie mi coś w rece.. może niechcący spadnie do koszyka i przez przypadek kupie? :D Zobaczymy :)
    http://dramabeautyy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Lista to dobry pomysł. Ja zawsze ładuje do koszyka jak leci, po czym przypominam sobie czego faktycznie potrzebuje i kilkakrotnie wracam do rossmana. Na ostatniej promocji kupiłam 4 podkłady. Dopiero jeden wykańczam, dwa czekają na otwarcie a trzeci odsprzedalam. Postaram sie omijać rossman szerokim łukiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie zaszalałaś, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Problem właśnie jest taki, że chcemy kupić jak najwięcej, później nie jesteśmy w stanie tego zużyć, a w międzyczasie na rynek wchodzi masa innych produktów, które też musimy mieć i koło się zapętla, a sterta kosmetyków powiększa się bez końca.
      Polecam Ci spisać na kartce to, czego faktycznie potrzebujesz lub chcesz przetestować, przeanalizować jaki budżet możesz na to poświęcić i zostawić kilka złotych na produkty "zachcianki". Jednak nie zapominaj o zdrowym rozsądku (i kto to mówi :D)

      Usuń
  9. Bardzo przydatny post. Ładnie napisane i przede wszystkim mądrze :D czekam na kolejne posty :D ale również jeśli chcesz to zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 MagInspires Beauty Blog , Blogger